W Polsce Wielkanoc i obchody tego święta kojarzą nam się przede wszystkim ze Środą Popielcową, Wielkim Postem, Triduum Paschalnym i w końcu z 2 dniami świętowania Zmartwychwstania Chrystusa. Jest to jednak przede wszystkim czas zadumy, zatrzymania się na chwilę, skupienia, a niegdyś- umartwiania się. Czas przeznaczony na modlitwę, pokutę i wyciszenie. Do takie sposobu przeżywania świąt jesteśmy przyzwyczajeni od wieków. Ale nie wszędzie obchody Wielkiej Nocy wyglądają w ten sam sposób. Zatem, w tym artykule w kilku słowa opiszemy hiszpańskie zwyczaje wielkanocne, które zasługują na szczególną uwagę.
Podstawową różnicą w przeżywaniu świąt Wielkiej Nocy to różnica w podejściu do nich. Tak jak pisaliśmy, dla Polaków to najczęściej czas zadumy i oczekiwania, natomiast dla Hiszpanów, jest to czas radosny i takie też nastroje panują wśród wierzących mieszkańców. W Polsce skupiamy się na tej smutnej części obchodów, czyli na męce i śmierci Jezusa, natomiast w Hiszpanii, nacisk kładzie się na tą radosną nowinę, jaką jest zmartwychwstanie. My spędzamy ten czas w kościołach, lub w swoich domach, natomiast Hiszpanie tłumnie wychodzą na ulicę, uczestnicząc w niezliczonej ilości procesji i parad.
Uroczyste procesje rozpoczynają się wraz z nadejściem Niedzieli Palmowej i trwają cały Wielki Tydzień. Dni te są obchodzone z wielką pompą, jednak w każdym regionie kraju obchodzi się je odrobinę inaczej. Wszystkie procesje łączą pochody z figurami Chrystusa i Matki Boskiej, dźwigane na ramionach poszczególnych bractw i pokutników. Jest to zjawisko wpisywane w dziedzictwo kulturowe Hiszpanii i z pewnością przyciągające turystów, którzy chcą spędzić święta w inny, wyjątkowy sposób.
Najsłynniejsza procesje, to procesje w Sewilli, które często można obejrzeć w formie relacji telewizyjnej. W pochodach biorą udziały bractwa, każde z nich w oryginalnym stroju w konkretnym kolorze, odróżniającym od innych bractw. Mężczyźni do nich należący, niosą na swoich barkach olbrzymie platformy, z wielkimi figurami świętych. Co ciekawe, bractwa ćwiczą pochody na wiele miesięcy przed świętem. Może się to wydawać absurdalne, jednak wysiłek jaki muszą w to włożyć, jest olbrzymi. Choreografia, synchronizacja kroków, również musi być na jak najwyższym poziomie. Często dźwiganie posągów, trwa od kilku do kilkunastu godzin. Czasem platformę dźwiga nawet 1000 osób! Platformy są bogato zdobione kwiatami, wstęgami, chorągwiami i świecami. Figury są bardzo kunsztowne i są prawdziwymi popisami rzemiosła rzeźbiarskiego. Procesji towarzyszą improwizowane śpiewy wywodzące się z tradycji andaluzyjskiej, oraz okrzyki pochwalne ludzi obserwujących pochód. W Wielki Czwartek i Wielki Piątek, kobiety ubierają się na czarno, nosząc charakterystyczne czarne welony, na znak szacunku dla męki i śmierci Chrystusa. Welony, które wpinają we włosy przy pomocy ozdobnych grzebieni, nazywają się mantillas.
Oprócz odbywających się w całym kraju procesji, które znacznie się między sobą różnią, są inne zwyczaje wielkanocne. Jednym z nich, z czego najsłynniejszym tego typu zjawiskiem, jest wydarzenie w Aragonie, jest wspólne granie na bębnach. Na placach miejskich spotykają się ze sobą ludzie i po prostu….graja na bębnach! Często w jednym miejscu gromadzą się tysiące osób, a wiek muzykantów nie gra roli- bębnią i kilkulatkowie i seniorzy. Kolejną ciekawostką, jest zwyczaj zwany el encuentro, czyli zwyczaj spotykania się figury Matki Boskiej i Chrystusa Zmartwychwstałego. Dzieje się to podczas procesji w Niedziele Wielkanocną. Dwie grupy niosą figury, biegną w swoja stronę i zatrzymują się podrzucając lekko figury w górę.
Z pewnością każdy chciałby wiedzieć, czy Hiszpanie, podobnie jak Polacy spędzają święta przy stole, a nawet jeśli tego nie robią- co spożywają w świątecznym okresie? Oczywiście tak jak w przypadku procesji, wszystko zależy od tego, w którym regionie się znajdujemy. Jest jednak wiele podobieństw. Głównym daniem jest potrawka z ciecierzycy, rodzaj zupy. Podaje się również tradycyjne ziemniaczane tortille. Jednak tym co króluje na stołach w okresie wielkanocnym są słodycze. Przede wszystkim proste torrijas, czyli chleb moczony w słodkim mleku, a następnie smażony i obtaczany w cukrze z cynamonem. Nie może też zabraknąć tradycyjnych wypieków czyli mona de pascua. Są to drożdżowe, niewielkie ciasta, dekorowane malowanymi jajkami. Częstym zwyczajem jest obdarowywanie się moną, wśród krewnych.
Sporo dzieli obchody Wielkiej Nocy w Polsce i Hiszpanii, jednak ta różnorodność jest właśnie piękna. Starajmy się poznać inne kultury, a jeśli tylko mamy okazję, spędźmy kiedyś Wielkanoc w Hiszpanii.
Poznanie zwyczajów hiszpańskiej Wielkanocy to kolejny powód promocji i nauki języka hiszpańskiego. Od wielu lat biura podróży w Bielsku-Białej obserwują wzmożony ruch turystyczny w okresie dużych świąt w kierunku południa Europy, w tym do Hiszpanii.
Odległość między miastem Bielsko-Biała a Madrytem to aż 2750 km i własnie z powodu znacznej odległości osoby uczące się języka hiszpańskiego i chcące odwiedzić Hiszpanię wybierają transport lotniczy.